...Po drodze dzieci
wraz z Anną zauważyły gniazdo z jajami smoczycy.
- O nie, skoro są tu
jaja, to pewnie niedaleko czai się smoczyca! - krzyknął wystraszony Brajanek.
- Brajan, trochę
ciszej. Jak smoczyca nas usłyszy, to nie będzie z nami dobrze - rzekła Dżes.
Po chwili całą piątką
podeszli do ogromnego gniazda.
- Tam jest jakiś list,
też widzicie? - odezwał się wreszcie Iwan.
- Iwan, masz rację. Ja
też go widzę - odpowiedziała Anna
Brajan, słysząc ich słowa, postanowił szybko zabrać
liścik i wrócić do swoich bliskich.
- Mam! Udało mi się go
wziąć! - powiedział bardzo wesoły i podekscytowany Brajanek.
- Teraz tylko trzeba
go odczytać - rzekła Karyna.
Dżes postanowiła więc
przeczytać list na głos:
“Jeżeli czytasz ten list na głos, może to wiele zmienić. Chcę
tylko powiedzieć, że jak list zrobi się zielony - jesteście bezpieczni,
czerwony - macie kłopoty, żółty - nie wiadomo…’’
Kiedy dziewczyna
skończyła czytać, list zmienił się na kolor fioletowy.
- Jakim cudem? To
przecież niemożliwe! Nic nie było o kolorze fioletowym - po wypowiedzeniu tych
słów Dżesi postanowiła obrócić starą kartkę i było tam napisane...