niedziela, 12 stycznia 2020

Rozdział VII (Patrycja Jaśkowiak)


- Zobaczcie, to nasza druga połowa mapy! - krzyknęła uradowana Dżes.
- Co na niej jest? - zapytał Iwan.
- Nie wiem, zobaczmy - odpowiedziała Dżes.
      Dzieci pochyliły się nad mapą i zobaczyły zakreślone krzyżykiem jezioro Czarne. Powyżej znajdował się napis UWAGA NIEBEZPIECZEŃSTWO!!
        Postarali się złożyć dwie części mapy w jedną całość, gdy to zrobili, z przerażeniem dostrzegli, że jezioro znajduje się na szlaku prowadzącym do wodospadu nad Potokiem Pstrąga.
- O matko! Przecież tam poszedł Brajanek! - krzyknęła z przerażeniem Dżesi.
         Dziewczynka miała oczy pełne łez, poczuła jak bardzo ważny jest dla niej młodszy brat. Karyna również bała się o Brajanka, ale nie chciała dać tego po sobie poznać. Przytuliła siostrę i obiecała jej, że w trójkę go odnajdą.
                                                                                             ***
     Tymczasem Brajan podążał na północ, był tak podekscytowany poszukiwaniami rodzeństwa Iwana, że nie przypuszczał, iż czeka go wielkie niebezpieczeństwo. Nagle zobaczył przed sobą jezioro. Było ono ciemne, mroczne i straszne. Nad brzegiem stała łódź, a w niej leżał list. Brajanek podszedł i przeczytał…
    "Jeżeli to czytasz… domyślam się, że jesteś nad Czarnym jeziorem, jest ono niebezpieczne, a wir wciąga każdego, kto wpadnie do wody…”            
       Brajanek mimo swojego młodego wieku postanowił zaryzykować. Wskoczył do łódki, chwycił za wiosła i zaczął płynąć. Chłopiec w oczach miał przerażenie, bo nie wiedział czy szczęśliwie dopłynie do drugiego końca. Nagle zawiał silny wiatr. Łódka zaczęła się kołysać we wszystkie strony. W pewnym momencie przechyliła się i…

sobota, 4 stycznia 2020

Rozdział VI (Marcel Rutkowski)

- Dobrze, że mamy naszą mapę, bo dzięki niej dowiemy się, w którym kierunku mamy podążać, by dotrzeć do wodospadu nad Potokiem Pstrąga – powiedział Iwan.
- Masz rację, Iwan – zgodziła się Dżes.
    Spojrzeli na mapę. Okazało się, że była rozerwana i niekompletna, lecz część, którą mieli, zawierała ich lokalizację i wodospad nad Potokiem Pstrąga.
- Nie damy rady znaleźć Brajana z połową mapy – powiedziała Dżes ze smutkiem.
- Nie przejmuj się mapą. Na razie musimy się skupić na dojściu do wodospadu.
- Może i masz rację. Sama już nie wiem.
      Po kilku kwadransach natrafili na wioskę liczącą około 20 osób. Na jej skraju zobaczyli namiot, w którym była osoba, która nie miała domu. Postanowili, że dadzą jej jedzenie i picie.
- Dziękuję – powiedział nieznajomy - nazywam się Franek.
- Miło cię poznać, Franku - odpowiedziała Dżes
- Jak to się stało, że mieszkasz w namiocie, a nie jak inni - w domu? - zapytał Iwan.
- Pewnego razu napadli na wioskę. Ucierpiało kilka domów, lecz mój spłonął razem z moją rodziną. Ja nie ucierpiałem, ponieważ kiedy napadli na wioskę, byłem na polowaniu.
- A nie stać cię na nowy dom? - zapytała Dżes.
- Z tego, co zostało po pożarze, starczyło tylko na namiot i jedzenie na następne 3dni -wyjaśnił Franek.
- Przykro nam - stwierdzili Dżes i Iwan.
     W podziękowaniu za jedzenie i picie Franek podarował Dżes i Iwanowi drugą połowę mapy (znalazł ją w lesie podczas zbierania drewna na ognisko), na której było…